Dach c.d.
28,29.10.2011 r. (piątek, sobota) - byli panowie od dachu. Pięknie chałupkę zafoliowali i załatali:)
A tu widok z ulicy na całą działkę. Trzeba zaorać te 62 ar na zimę i jak to zagospodarować na wiosnę???:)
28,29.10.2011 r. (piątek, sobota) - byli panowie od dachu. Pięknie chałupkę zafoliowali i załatali:)
A tu widok z ulicy na całą działkę. Trzeba zaorać te 62 ar na zimę i jak to zagospodarować na wiosnę???:)
Z tą kuchnią to chodzi mi nie o ściankę a raczej murek - barek. Bo taka ściankę od sufitu do podłogi to sie da oczywiście. Ale majster stwierdził, że taką 110-120 cm wysokości i ze 250 cm długości to nie bardzo , bo może się zawalić. Taką to lepiej z cegieł lub właśnie karton - gips.
Szukam inspiracji:
Która propozycja jest fajna:)???
24,25.10.2011 r. (poniedziałek, wtorek) - przyszli murarze. Dokończyli kominy z klinkieru, zdjęli szalunki i zaczęli działówki. No właśnie - działówki miały być na wiosnę, ale zostało cementu i przez okres zimowy raczej zmarnowałby się.
A dziś mieli być dalej panowie od dachu.... i nie przyszli. Oj pierwsza wpadziocha majstrów na naszej budowie.
Jeśli chodzi o kuchnię to chciałabym taka ściankę oddzielającą kuchnię od salonu. Ale podobno z suporexu nie da się. I dalej nie wiem co. Nie chcę zabudowy z mebli tym bardziej z badziewiastą metalowa rurką. Może K-G??? No sama nie wiem.
Teraz fotki:
I troszkę dalej
Gdy jeszcze nawet nie było stropu na naszym domku, stanęliśmy z mężem miedzy murami i stwierdziliśmy, że jest to bardzo romantyczne - piękny widok na niebo pełne gwiazd. No ale dach trzeba zrobić:)
19, 21, 22.10.2011r. (środa, piątek, sobota) - panowie przyśli i ciężko pracowali. Fajnie mam, bo np. całą sobotę słuchałam odgłosów z budowy. Na czas budowy przeprowadziliśmy się do moich rodziców i w linii prostej mamy ok. 150 m do naszego domu, choś dzieli nas ulica i jeden sąsiad. Słuchałam stukania młotków i cięcia piłą więc wiedziałam, że cos tam się dzieje:)
Fotki of course będą jak zgram:)
Ale taki widok cieszy, chałupka nabiera super kształtów:)