Robi się dach:)
Gdy jeszcze nawet nie było stropu na naszym domku, stanęliśmy z mężem miedzy murami i stwierdziliśmy, że jest to bardzo romantyczne - piękny widok na niebo pełne gwiazd. No ale dach trzeba zrobić:)
19, 21, 22.10.2011r. (środa, piątek, sobota) - panowie przyśli i ciężko pracowali. Fajnie mam, bo np. całą sobotę słuchałam odgłosów z budowy. Na czas budowy przeprowadziliśmy się do moich rodziców i w linii prostej mamy ok. 150 m do naszego domu, choś dzieli nas ulica i jeden sąsiad. Słuchałam stukania młotków i cięcia piłą więc wiedziałam, że cos tam się dzieje:)
Fotki of course będą jak zgram:)
Ale taki widok cieszy, chałupka nabiera super kształtów:)