Zaskoczenie.... panele już są:)
Inwestor wrocił ze szkolenia w ubiegły piątek i zakasał rękawy do malowania, bo w czwartek 22 listopada miały być panele, a firma F. przyspieszyła i panele mamy .... ułożone:) Stało sie to dzisiaj. Po sobotnim telefonie od firmy F., że nawet w poniedziałek mogą nam montować, mężuś zakasał rękawy i całą sobotę i poniedziałek malował. Pomalował salon, pokoje chłopaków i naszą sypialnię. Kuchnia i PG pomalował juz wcześniej. Zostały jeszcze hol i wiatrołap.
Powiem Wam, że bardzo jestem zadowolona i z kolorów ścian i z paneli. Mają jeszcze w sobotę oblistwować 2 pokoje, ponieważ w sobotę.... rozpoczną montować drzwi. A ja tam nic nie sprzątam, nic nie robię, bo nie mam... PRĄDU a co za tym idzie wody - ani ciepłej ani zimnej. Od podpisania umowy w piątek będzie 2 tygodnie, ale Pani obiecała, że licznik będzie wcześniej a tu dupa!!!!! Jutro dzwonie do Zakładu Energetycznego!!!!
A fotki strzelę w weekend "za widoku":):):) Ale jestem happy:)